Legowisko zapomnianych horrorów to miejsce, gdzie mogą one dostać drugie życie. Miejsce, gdzie każdy fan tego gatunku może odnaleźć kolejną perełkę do swojej kolekcji płyt, VHS-ów lub doświadczeń.
piątek, 27 grudnia 2019
The Medusa Touch (Dotknięcie meduzy) 1978
Filmy o telekinezie to z jednej strony horror, a z drugiej science-fiction. Łączą one paranaukę ze straszeniem, wymiar możliwy z czymś nienazwanym, złowieszczym, swego rodzaju złem pierwotnym, drzemiącym w każdym z nas. Jest to bardzo ciekawy temat dla kina i poruszany był wielokrotnie, między innymi przez Davida Cronenberga (Skanerzy) czy Kena Russella (Odmienne stany świadomości). Większość z tych filmów jest mroczna i charakteryzuje się fatalistycznym podejściem do ludzkości. Nie inaczej jest w filmie Dotknięcie Meduzy w reżyserii mało znanego, głównie telewizyjnego reżysera - Jacka Golda.
Film opowiada o pisarzu (Richard Burton), który zostaje dotkliwie pobity na początku filmu. Policja myśli, że nie żyje, ale okazuje się jednak, że jego ciało jest w stanie wegetatywnym, ale za to jego mózg wykazuje bardzo intensywne działanie. Śledztwo prowadzi francuski inspektor na wymianie w Londynie (Lino Ventura). Dowiaduje się on, że pisarz uczęszczał do psychoterapeutki (Lee Remick). Opowiada mu ona o życiu pisarza, a widz za pomocą retrospekcji dowiaduje się, że był on telekinetą.
Najciekawszym aspektem filmu jest tragiczna (w sensie antycznym) postać pisarza. Poznajemy jego historię od czasów młodości, aż do momentu próby morderstwa z początku filmu. Jest on postacią wielowymiarową, sam nie wie, czy jego umiejętności to dar, czy przekleństwo. Wielokrotnie poddaje się swoim zdolnościom, co doprowadza do tragedii. Z rolą tą świetnie poradził sobie Richard Burton, dodając tej postaci dużo od siebie.
Z produkcyjnego punktu widzenia, film wygląda bardzo dobrze i pomimo swojego wieku ogląda się naprawdę dobrze. Efekty specjalne, choć rzadkie, stoją na przyzwoitym poziomie i nie psują doświadczenia. Oprócz wspomnianego Burtona, aktorstwo stoi na wysokim poziomie. Poza głównymi aktorami, pojawiają się też Derek Jacobi w roli wydawcy i świetny Harry Andrews jako zastępca komisarz policji.
Film został wydany w Polsce na DVD, ale i tak jest mało popularny. Niemniej jednak polecam go osobom lubiącym klimat Cronenberga oraz opowieści o telekinezie, albo po prostu dobre kino.
Ocena: 8/10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Born of Fire 1987
Film staje się dziełem kultowym (chodzi o angielskie znaczenie "cult movie"), jeśli początkowo przechodzi bez echa, natomiast po...
-
W latach 70. Australijskie kino nie słynęło z horrorów. Prawdopodobnie z powodu cenzury, która zabroniła w 1948 kręcenia i pokazywanie tak...
-
Wśród owadów wywołujących wszelakie fobie mrówki zdecydowanie nie są zbyt wysoko na liście. Jednak gdy pozna się ich ilość na świecie (bil...
-
Mario Bava. Ojciec giallo i slashera, wielka postać horroru. Zaczynał jako operator kamery, co przełożyło się na jego twórczość reżysersk...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz