Legowisko zapomnianych horrorów to miejsce, gdzie mogą one dostać drugie życie. Miejsce, gdzie każdy fan tego gatunku może odnaleźć kolejną perełkę do swojej kolekcji płyt, VHS-ów lub doświadczeń.
piątek, 27 grudnia 2019
Chosen Survivors 1974
Zwierzęta i horror to temat stary jak samo kino, większość gatunków została już prawdopodobnie przerobiona przez hollywoodzką machinę. Wśród nich są bardzo oczywiste czarne charaktery, takie jak węże, ptaki czy choćby piranie. Pojawiają się też rzadsze stworzenia, jak choćby ryjówki (Zabójcze ryjówki) czy króliki (Noc lepusa). W filmie Chosen Survivors pojawiają się nietoperze, a dokładniej wampiry, gatunek żywiący się, jakże by inaczej, krwią.
Zanim jednak zwierzaki o niesamowicie złowieszczej nazwie zagoszczą na stałe na ekranie, mamy iście apokaliptyczny wstęp. Otóż wyselekcjonowana grupa ludzi zostaje umieszczona kilometr pod ziemią w schronie przeciwatomowym, aby przez 5 lat siedzieć tam czekając na unormalizowanie się sytuacji na górze. Już po pierwszej nocy widać, że nic nie potoczy się po ich myśli. Osobiste konflikty i niesnaski pogłębiają się, gdy w ciemnościach pojawiają się nietoperze i zaczynają zbierać krwawe żniwo.
Tu należy dodać, że horror ten ma amerykański rating PG i w związku z tym film, który zapowiada się na całkiem krwawy jest raczej delikatnie zaczerwieniony w niewielu momentach. Nic to, jest tu dużo suspensu (szkoda, że dopiero pod koniec filmu) i dobrze dobrane postacie (choć trochę jednowymiarowe). Aktorstwo stoi na przeciętnym poziomie, a efekty specjalne lekko się już zestarzały. Zauważyć to można zwłaszcza w momencie nałożenia obrazu aktorów na tło, jest to bardzo widoczne i razi sztucznością. Jedyne na co warto zwrócić uwagę z wizualnego punktu widzenia, to projekt wnętrza schronu. Jest on bardzo futurystyczny i wygląda ciekawie.
Koniec końców, film jest jednak dobry i pomimo kilku "ale" ogląda się go przyjemnie, a na koniec staje się nawet emocjonujący. Specjalnie nic nie wspominałem ani o reżyserze, ani o ekipie, ani o aktorach, gdyż nikt tutaj się nie spisał w sposób godny odnotowania.
7/10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Born of Fire 1987
Film staje się dziełem kultowym (chodzi o angielskie znaczenie "cult movie"), jeśli początkowo przechodzi bez echa, natomiast po...
-
W latach 70. Australijskie kino nie słynęło z horrorów. Prawdopodobnie z powodu cenzury, która zabroniła w 1948 kręcenia i pokazywanie tak...
-
Wśród owadów wywołujących wszelakie fobie mrówki zdecydowanie nie są zbyt wysoko na liście. Jednak gdy pozna się ich ilość na świecie (bil...
-
Mario Bava. Ojciec giallo i slashera, wielka postać horroru. Zaczynał jako operator kamery, co przełożyło się na jego twórczość reżysersk...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz